Dynię w mojej rodzinie od zawsze traktowało się jedynie dekoracyjnie, od zawsze aż do pewnego obiadu... Jakiś czas temu zostałam obdarowana pięknym niedużym egzemplarzem. Następnego dnia od rana zaczęłam swoją grę w skojarzenia "dynia-parmezan, parmezan-kremówka, parmezan i kremówka - makaron, makaron - zioła" i tak do popołudnia przed oczami miałam jedynie talerz gorącego, słonecznie pomarańczowego spaghetti. Ta historia jest wspomnieniem jesiennego dnia, jednak dzięki zamrożeniu części tej właśnie dyni możliwe było jej powtórzenie w czasie pochmurnej zimy.
Składniki na 4 porcje:
- 500g makaronu spaghetti
- 1kg dyni (waga podana przed obraniem)
- pół świeżej papryczki pepperoni
- 5 ząbków czosnku
- 100ml śmietanki kremówki
- świeżo tarty parmezan
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- łyżeczka tymianku
- garść świeżej bazylii
- garść świeżego oregano
- 50ml wody
- sól i pieprz
1. Z potrzebnej ilości dyni usuwamy środek z pestkami oraz obieramy, a pozostałą część kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy dynię.
2. Drobno siekamy czosnek i pepperoni, po czym dorzucamy na patelnię, całość podlewając ok. 1/4 szklanki wody, dodajemy tymianek, sól (niedużo aby po dodaniu parmezanu danie nie było zbyt słone) i pieprz i dusimy do momentu, aż dynia zamieni się w gęste puree, pilnując aby się nie przypaliła i w razie potrzeby podlewając odrobiną wody.
3. Kiedy sos osiągnie pożądaną konsystencję, dodajemy kremówkę, ok. 4 łyżek świeżo tartego parmezanu i dalej dusimy, w międzyczasie gotując makaron.
4. Sos zdejmujemy z ognia, dodajemy do niego połowę świeżych ziół, następnie przerzucamy na patelnię makaron (najlepiej prosto z wody specjalną łyżką do spaghetti) całość delikatnie mieszamy.
5. Serwujemy porcje na talerze, dekorujemy resztą ziół i podajemy z parmezanem.
Spaghetti ma niezwykle ciekawy smak, natomiast nie polecam rezygnowania ze składników dopełniających całą kompozycję smakową, szczególnie istotne jest użycie świeżych ziół i parmezanu. Mimo dużej ilość peperoni sos nie jest zbyt ostry, kremówka łagodzi go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz