Oliwa w naszym domu znika w zastraszającym tempie. Na jedną butelkę oleju zużywam koło 3 oliwy z pierwszego tłoczenia. Kiedyś sos do makaronu oznaczał dla mnie gęstą papkę z mięsa i dużej ilości pomidorowej pulpy. Od kiedy odkryłam w Italii smak pasty ze sporą ilością oliwy z oliwek oszalałam na jej punkcie. Zaczęłam przygotowywać pesto z naprawdę dziwnych roślin, rozsmakowałam się z aglio olio e peperoncino, a sos mięsny zastąpiłam pomidorami z oliwą. Kluczem do sukcesu w tych wszystkich propozycjach jest naprawdę dobra oliwa z oliwek, jak ta produkowana przez Monini. Moja dzisiejsza makaronowa propozycja to penne z pieczonymi warzywami, oliwą z oliwek i serem bałkańskim. Pyszne zarówno na ciepło jak i na zimno w upalne popołudnia. Lekkie, aromatyczne i słoneczne, niczym sama Umbria.
Makaron z pieczonymi warzywami, oliwą i serem bałkańskim 
   Składniki na 2 duże porcje:
- pół czerwonej papryki
 - młoda żółta cukinia
 - 1 duży pomidor malinowy
 - 8 pomidorków koktajlowych
 - 1 świeża mała pepperoni
 - 3 ząbki czosnku
 - 8 czarnych oliwek
 - 50ml oliwy Monini extra vergine Classico
 - listki świeżej bazylii i oregano
 - sól
 - 100g sera typu bałkańskiego
 - 4 łyżki świeżo tartego parmezanu
 - 200g makaronu penne
 
Sposób przygotowania:
Cukinię pokroiłam w półksiężyce, pomidora na duże cząstki, pomidorki koktajlowe i oliwki na połówki, a paprykę w paseczki. Posiekałam pepperoni i czosnek. Całość wymieszałam na blaszce z oliwą Monini, posoliłam do smaku i dodałam świeże zioła. Tak przygotowane piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25 minut, gotując w tym czasie makaron. Upieczone warzywa wymieszałam z ugotowanym al dante makaronem, parmezanem i pokrojonym w małą kostkę serem bałkańskim. Całość zapiekłam jeszcze przez 10 minut w 180 stopniach. Makaron podałam udekorowany świeżą bazylią. Smacznego :)

Uwielbiam takie letnie makarony :) I zgadza się, że dobra oliwa nie ma sobie równych :)
OdpowiedzUsuńPiękne, kolorowe zdjęcia, aż zrobiłam się głodna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo i smakowicie. Zresztą uwielbiam makarony, więc każda kombinacja z nimi w roli głównej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŁadny blog, będe tu wracać. Dodaję do "obserwowanych"
****
Generalnie jestem tu po raz pierwszy, trafiłam tu z "durszlaka".
Masz bardzo ciekawy blog i interesujące przepisy!
Ja swoją przygodę z blogowaniem dopiero zaczynam. Niemniej jednak zapraszam do mojego kalejdoskopu smaków.
Pozdrawiam
smakiempisany.blogspot.com
Faktycznie lekkie i wakacyjne danie - bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńSuper smacznie i bardzo kolorowo. To mi się podoba w wakacyjnych daniach, że można puścić wodze fantazji i dodawać całe mnóstwo składników.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
Z pozdrowieniami,
Edith
kocham makaron i te kolory!!! pysznie!
OdpowiedzUsuńJUSTYNA // wyglada smakowicie :)
OdpowiedzUsuń