O tym, że istnieje w ogóle coś takiego jak kasza jaglana, dowiedziałam się dopiero z akcji organizowanej kiedyś na durszlaku. Pobiegłam do sklepu, kupiłam i... wrzuciłam na półkę. Minęły chyba ze trzy miesiące, które potrzebne mi były na znalezienie w głowie odpowiedniego pomysłu. I tak powstały dzisiaj papryki faszerowane kaszą jaglaną i sosem pomidorowo miętowym. Jestem bardzo mile zaskoczona - kasza przypomina mi trochę kus kus, który uwielbiamy. Jest łatwa w przyrządzeniu i fajnie przejmuje inne smaki. Do całości można dodać jeszcze pepperoni, ale dzisiejsze upały jakoś nie sprzyjały ostremu jedzeniu. Podobnie jak pogoda nie sprzyjała fotografowaniu...
Pieczone papryki faszerowane kaszą jaglaną.
Składniki na 4 porcje:- 4 czerwone papryki
- szklanka kaszy jaglanej
- puszka krojonych pomidorów
- pół pęczka świeżej mięty
- pół pęczka pietruszki
- 3 ząbki czosnku
- 100g sera typu bałkańskiego
- oliwa z oliwek
- sól
- szklanka rosołu warzywnego
- jogurt naturalny
Kaszę jaglaną ugotowałam na sypko. Pomidory z puszki smażyłam na patelni z oliwą, posiekanymi ziołami i czosnkiem do czasu uzyskania dosyć gęstego sosu. Posoliłam do smaku. Ugotowaną kaszę wymieszałam z sosem, dodałam do farszu pokruszony ser bałkański. Papryki pokroiłam na połówki, usunęłam nasiona i nałożyłam do nich farsz. Piekłam w naczyniu żaroodpornym podlane rosołkiem w 180 stopniach przez 45 minut, z czego pierwsze 35 pod przykryciem. Podałam z jogurtem naturalnym z solą i posiekaną pietruszką.
papryczka nieźle się prezentuje
OdpowiedzUsuńLubię takie nadziane papryki. Następnym razem wypróbuję z dodatkiem kaszy jaglanej;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam faszerowane warzywa :). Pieczarki, papryki, pomidrowy...mmmm:D Ale nigdy nie używałam kaszy jaglanej. To dobry pomysł na urozmaicenie ;)
OdpowiedzUsuń