Azjatyckiego szaleństwa ciąg dalszy. Z wakacji oprócz fotografii, opalenizny, energii i wspomnień mój mąż przywiózł chęć jedzenia krewetek. Tak, tak, wcześniej nie chciał nawet o nich słyszeć. Musiałam szybko ten fakt wykorzystać, żeby przypadkiem mu się nie rozmyśliło. No i powstał dzisiaj chiński rosołek z krewetkami. Tzn. w moim mniemaniu chiński ;-)
Chiński rosołek z krewetkami
Składniki na 4-5 porcji:
- 1,5l bulionu warzywno-drobiowego
- 200g włoszczyzny w słupkach
- 3 ząbki czosnku
- świeża pepperoni
- dymka
- łyżeczka imbiru
- łyżeczka przyprawy do dań kuchni azjatyckiej
- łyżeczka przyprawy 5 smaków
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- sok z cytryny w ilości wg uznania u mnie koło 3 łyżek
- 250g krewetek u mnie koktajlowych
- łyżeczka masła, oliwa z oliwek
- 2 łyżki świeżej posiekanej pietruszki
- sól
- makaron ryżowy nitki
Rozmrożone, odsączone krewetki wymieszałam z posiekanymi 2 ząbkami czosnku i pietruszką. Odstawiłam do lodówki na kilka godzin. Do gotującego się bulionu wrzuciłam włoszczyznę, czosnek, połowę pepperoni, imbir, sos sojowy i przyprawy. Kiedy warzywa były miękkie całość doprawiłam do smaku sokiem z cytryny. Zamarynowane krewetki smażyłam chwilę na maśle i oliwie na patelni. W międzyczasie przygotowałam makaron wg przepisu na opakowaniu. Nałożyłam gotowy makaron, zalałam rosołkiem a następnie dodałam krewetki i całość posypałam posiekaną pepperoni i dymką. Podałam z cząstką cytryny.
Chętnie zjadłabym taką zupkę, wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńładne to azjatyckie powianie:-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcie, mimo iż nie przepadam za krewetkami, to ślinka pociekla ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)