Sajgonki miałam robić pierwszy raz przed wakacjami, ale tak się jakoś złożyło, że zamiast nich powstał ten chiński makaron. Dzisiaj moje sajgonki w wersji light w końcu wylądowały na stale. I chociaż wiem, że powinno się je smażyć, postanowiłam piec je w piekarniku. Wyszły naprawdę chrupiące i bardzo smaczne. W głowie mam już dużo pomysłów na inne wykorzystanie papieru ryżowego. Jedno jest pewne - zakochuję się w kuchni azjatyckie, a raczej w jej zeuropeizowanej odsłonie.
Pieczone sajgonki light
- 250g chudego mięsa mielonego
- 250g mrożonej mieszanki chińskiej
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- 2 łyżeczki sosu sojowo-grzybowego
- łyżeczka mielonego imbiru lub kawałek świeżego
- 2 łyżeczki przyprawy 5 smaków
- łyżka soku z cytryny
- sól
- 70g makaronu ryżowego nitki
- papier ryżowy
- pikantny sos chili
W woku podsmażyłam mięso z przyprawami, czosnkiem i sosami sojowymi. Dodałam mieszankę chińską i smażyłam do czasu uzyskania ich chrupkości. Całość doprawiłam sokiem z cytryny i solą. Makaron połamałam, przygotowałam wg przepisu na opakowania, dodałam do farszu i wymieszałam. Papier ryżowy moczyłam w letniej wodzie i nadziewałam mięsem z warzywami. Gotowe sajgonki ułożyłam na silikonowej macie do pieczenia i piekłam w 170 stopniach przez 10 minut. Podałam z pikantnym sosem chili.
uwielbiam sajgonki :)
OdpowiedzUsuńTwoje wygladaja bardzo pysznie i pewnie do tego chrupia... Pyszne
Idealne... jak z patelni :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam sajgonki a takie z piekarnika smakują mi chyba nawet bardziej niż smażone :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują i do tego ten sosik :)
wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńlubię kuchnię chińską, ale jeszcze nie podjęłam wyzwania przygotowania czegoś.
Polecam, świetna zabawa. Ja też bardzo długo zabierałam się za dania kuchni azjatyckiej, szczególnie że miałam z nią niemiłe doświadczenia w chińskiej restauracji. Teraz powoli się w niej zakochuje :)
Usuńna sajgonki mam ochotę. muszę je w końcu zrobic sama w domu :)
OdpowiedzUsuńale mi narobiłaś ochoty na sajgonki o retyyy rety rety
OdpowiedzUsuń