Curry z dynią to naprawdę dobry pomysł na październikową syfiatą pogodę. Rozgrzewające, aromatyczne i intensywnie pomarańczowe. Uleczy jesienną depresję i...zatkane zatoki. Do curry dodałam kotlety sojowe, ale z powodzeniem można je zastąpić kurczakiem, czy innym mięsem.
Curry z dynią
Składniki na 2 porcje:- 200g dyni (waga po obraniu i wydrążeniu z pestek)
- 2 pomidory
- 50g kotletów sojowych
- 3-4 łyżeczki czerwonej pasty curry
- szklanka bulionu warzywnego
- 2 ząbki czosnku
- olej
- ryż
- jogurt naturalny
- cytryna
Dynię pokroiłam w dość dużą kostkę, wrzuciłam na rozgrzany olej, posoliłam i podsmażyłam. Po 10 minutach podlałam 1/2 szklanki wody i dusiłam, aż zmiękła. Następnie dodałam obrane i pokrojone w kostkę pomidory i pastę curry. Kotlety sojowe chwilę podsmażyłam na oleju, zalałam bulionem z posiekanym czosnkiem i ugotowałam do miękkości. Gotowe pokroiłam w paski i dodałam do curry. Całość smażyłam kilkanaście minut. Curry podałam z ugotowany na sypko białym ryżem, cytryną i jogurtem naturalnym.
Też dzisiaj robiłam curry, też z dynią. A na potencjalne przeziębienia - napój z imbirem, cytryną i miodem.
OdpowiedzUsuńTrzeba się bronić, to wojna! :)
Pyszne :) lubię takie dania :)
OdpowiedzUsuń