Nigdy nie wiedziałam czym różni się jabłecznik od szarlotki, szarlotka od ciasta z jabłkami, a ciasto z jabłkami od jabłecznika...To w sumie nieważne, ważne że stworzyłam pierwszy w moim życiu jabłecznik, który dodatkowo wpasował się idealnie w moje jabłecznikowe oczekiwania. I co z tego, że mój mąż twierdzi, że to to samo ciasto co ostatnio, tylko zmieniłam owoce. Dla mnie to jabłecznik!
Jabłecznik na kruchym cieście
Składniki na dużą blaszkę:- ciasto i pianka z tego przepisu w podwojonej ilości
- 15 małych obranych i pokrojonych w plasterki jabłek
- 6 łyżek cukru
- łyżka cynamonu
- łyżka miodu
- 1/3 szklanki wody
Wszystko oprócz dżemu przygotowałam tak samo, jak tutaj. Masa jabłkowa: jabłka wrzuciłam na patelnię, podlałam wodą i dusiłam do momentu ich rozpadnięcia się. Po tym czasie dodałam resztę składników i smażyłam przez ok 15 minut. Ciacho złożyłam i piekłam tak samo jak ostatnio.
Ja też pojęcia nie mam czym się od siebie różnią. Ważne , że takie ciasta są przepyszne;)
OdpowiedzUsuńJa na wszystko w sumie mówię jabłecznik :) najważniejsze, że smakuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie !! Jak babcine :)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie jestem pewna,a le jabłecznik i szarlotka to to samo, a ciasto z jabłkami to może być jakiekolwiek (znaczy nie koniecznie w tej formie z panka itd).
jak zwał tak zwał :P ważne że ciasto jest pyszne
OdpowiedzUsuńNazwa nazwą, ale najważniejsze jest to że takie ciacho jest przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńja też tego nie odróżniam, aczkolwiek jakby się nie nazywało wcinam kawał za kawałkiem :)
OdpowiedzUsuńa skoro to był Twój pierwszy udany jabłecznik to gratuluję ;D oby tak dalej ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Uwielbiam jabłeczniki, ostatnio zrobiłam dwa, w tym jeden prawie sama zjadłam;D
OdpowiedzUsuń