W rodzinnym domu często zdarza mi się ugotować coś wspólnie z tatkiem. Tym razem tato poddusił mięso, ja miałam misję "zrób z niego gulasz". Myślę sobie - super, dawno nie jadłam. Ale na drodze do gulaszu stanęła pewna przeszkoda - dorzucony przeze mnie czosnek miał jakiś dziwny posmak. No ,to trzeba było go jakoś rozcieńczyć - tak też powstała ta zupa.
zupa gulaszowa z soczewicą
- 4 kotlety schabowe
- 300g antrykotu wołowego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 czerwona papryka
- 1,5 szklanki czerwonej soczewicy
- pół pęczka zielonej pietruszki
- majeranek
- czerwona słodka papryka
- pieprz, sól
- ziele angielskie, liść laurowy
- puszka pomidorów lub 1 duży pomidor i 3 łyżeczki koncentratu
- olej
- 2l bulionu warzywnego
- 1/3 szklanki mleka
- 1 łyżka mąki
Tato poddusił pokrojone mięso z cebulą i szklanką bulionu. Ja dodałam do niego czosnek, paprykę i poddusiłam razem. Następnie zalałam bulionem i zagotowałam z przyprawami i pietruszką. Do gotującej się zupy wsypałam soczewicę, a gdy zmiękła pokrojone pomidory. Gotowałam razem jeszcze jakieś 10 minut. Całość zagęściłam mieszanką mleka i mąki. Zupa wyszła aromatyczna, gęsta i bardzo pożywna. Polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz