Uwielbiam pesto. Mała ilość wyrazistego pesto z makaronem jest nieporównywalnie lepsza niż z dużą ilością sosu. Mała ilość na kanapce zastąpi z nawiązką keczup, a rybie doda niepowtarzalnego aromatu. Pesto to nie tylko suszone pomidory i bazylia. Wystarczy włączyć wyobraźnię i stworzyć swoje własne mieszanki smakowe.
Pesto z papryki
Pesto z grillowanej papryki (przepis na 3 osoby do makaronu)
- pół dużej czerwonej papryki
- 50g wyłupanych orzechów włoskich
- 20g parmezanu
- 4 łyżki oliwy extra vergine
- kawałek świeżej pepperoni
- 1 suszony pomidor z zalewy
- 1 ząbek czosnku
Paprykę pokroiłam na paski, ugrillowałam na patelni do uzyskania przypalonej skórki. Tak przygotowaną zapakowałam szczelnie w folie aluminiową, aby po 5 minutach z łatwością obrać ze skórki. Wszystkie składniki włożyłam do malaksera i zmiksowałam na prawie jednolita masę. Ta wersja pesto jest bardzo pikantna, ale z powodzeniem można zrezygnować z pepperoni lub dać jej tylko tyle, aby było bardziej łagodne. Pesto z grillowanej papryki jest jeszcze lepsze, jeśli przed podaniem z makaronem, podda się je obróbce cieplnej. Smacznego :)
Pesto zostało użyte w tym przepisie na gnocchi zapiekane z chorizo , a także w tym na spaghetti z pesto i rukolą.
Pesto zostało użyte w tym przepisie na gnocchi zapiekane z chorizo , a także w tym na spaghetti z pesto i rukolą.
Lubię pesto i jutro robię ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com
Taak... Ostatnio robiłam pesto zielone, ale bez bazylii (dokładnie z cukinii) :)
OdpowiedzUsuńTaki sos jest niesamowity... można dodać do niego prawie wszystko :)
pewnie!ale z papryki nawet nie śniłam;)
OdpowiedzUsuńpóki co przymierzam się do klasyki z bazylią.
Bardzo fajny pomysł, ja często robię hummus z pieczonej papryki
OdpowiedzUsuń