Ja jestem w nim zakochana po uszy. Nie w takim kupionym, a w takim domowej roboty. Uwielbiam je za aromatyczny smak, prostotę, uniwersalność, szybkość przygotowania, ale przede wszystkim za to, że można je zrobić na milion sposobów. Dzisiaj mój debiut z brokułowym pesto, bo co innego można zrobić z resztką świeżych brokułów? Dla mnie najlepsze jest takie z kawałkami orzechów/słonecznika. Do tego gorący makaron pełnoziarnisty i pełnia szczęścia kubków smakowych gwarantowana.
Domowe pesto z brokułów i słonecznika
Składniki na słoiczek pesto:
- 150g świeżych brokułów, podzielonych na różyczki i ugotowanych al dente w osolonej wodzie
- 2 garście świeżych listków bazylii
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżki łuskanego słonecznika
- 2 łyżki świeżo startego parmezanu
- 2 posiekane ząbki czosnku
Wszystkie składniki pesto wrzucam do malaksera, miksuję do czasu uzyskania ulubionej konsystencji - u mnie nie na całkiem gładką masę. Tak przyrządzone mieszam z przygotowanym makaronem i łyżką wody z jego gotowania.
Jeśli szukasz innych pomysłów na domowe pesto polecam również:
- pesto z pieczonej dyni i suszonych pomidorów
- pesto z czosnku niedźwiedziego, idealne do ryby
- pesto z rukoli i słonecznika
- pesto z grillowanej papryki i orzechów włoskich
- pesto z suszonych pomidorów i orzechów włoskich
- pesto z cukinii
Pesto z brokułów, świetny pomysł! Nigdy o takim nie słyszałam, musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńchętnie wykorzystam :) dziękuję
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam domowe pesto! Ale z brokułów.. nie próbowałam, czas nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za pesto, ale próbowałam tylko kupnego. Domowe na pewno smakuje lepiej. :)
OdpowiedzUsuńja także uwielbiam pesto!!! ostatnio jadłam z nim kalafiora wiec i brokułowe musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńPesto z brokułów? ciekawe, ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńI chciałam zaprosić Cię do wspólnego gotowania.
Bohaterem glównym jest kiwi, z okazji mojej akcji „Kiwi Cię Zadziwi” na durszlaku.
Tematem przewodnim jest przygotowanie deseru (nie ciasta!) z udziałem tego owocu. Przepis powinien się pojawić na blogu w dniach: 18-20.09.2012, więc jest sporo czasu ;) . Jeżeli wyrazisz chęć proszę o odpowiedź u siebie;).
Pozdrawiam Serdecznie;)
Śliczne i zdrowe!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Absolutnie się zgadzam, co domowe pesto, to domowe i najlepsze! bardzo ciekawe jest to połączenie i pewnie w niedługim czasie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpyyyszne!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł ; ) Lżejsza wersja; )
OdpowiedzUsuńA można go długo przechowywać w słoiku? Trzeba jakoś zabezpieczać? Nie wiem, pasteryzacja czy coś takiego?
OdpowiedzUsuńNigdy nie przechowywałam świeżego dłużej niż kilka dni. Jeśli nie wykorzystuję tego samego dnia, to na górę pesto wlewam trochę oliwy. Jeśli robię większą ilość, to wsadzam do małych pojemniczków i mrożę - świetnie się to sprawdza. Nigdy nie pasteryzowałam więc nie mogę pomóc w tym zakresie. Pozdrawiam i smacznego :)
UsuńDzięki za przepis, wypróbowałam. Pomimo, że wielbimy czosnek tu jednak wyszło nam zbyt ostro, zrobię jeszcze jedno podejście z mniejszą jego ilością :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdużo zależy i od samego czosnku i od wielkości ząbków :) Mam nadzieję, że druga wersja bardziej trafi w Wasze gusta :) Pozdrawiam!
UsuńPolecam dodać ser biały oświetla pasta kanapkowa gotowa ;)
OdpowiedzUsuń